niedziela, 15 sierpnia 2010

kambryjski las


To też sam las. Ale w czerni i bieli. Od chwili wycelowania obiektywu w to zielsko i gnijący korzeń wiedziałem, że trzeba będzie fotę przekonwertować na dwa kolory plus niezliczoną ilość półtonów.
No. I wyszło jak widać.

Brak komentarzy: