sobota, 23 lutego 2008
wszystko ch...
wszystko chuj, bo nie dość, że pada, to jeszcze wieje i ogólnie jest tak jakoś przygnębiająco jak w wtedy, gdy tę fotkę machnąłem w ogrodzie dziadków; jakiś dżdżysty październik 200chyba6.
dzisiejszy wpis sponsoruje literka (albo jak kto woli, para) literek ch
piątek, 22 lutego 2008
sen
środa, 20 lutego 2008
sobota, 16 lutego 2008
czwartek, 14 lutego 2008
on the beach...
wiadomo... czasem się opędzić nie możesz od znajomych, a czasem bywa tak, że od następnego obiektu dzielą cię kilooooometry.
so?
just do it!
podSpodem: mimo tego, co mówi żona, to ja uważam, że to lepiej wygląda w mocno podkręconym kontraście i w konwencji czarno-białej. z takim zamysłem to też było robione, ale dziś nie dyskutuję :D
wtorek, 12 lutego 2008
poniedziałek, 11 lutego 2008
skosem
nikt nie mówił, że będzie łatwo; nikt nie mówił, że będzie prosto. czyli fotostory o tym, jak nam się wali horyzont w kuźnicy.
ta czarna plamka mniej więcej pośrodku horyzontu to grupa śmiałków, która 11 lutego postanowiła pokonać zatokę na piechotę. woda miała temp. ok. 3 st. fascynaci...
ale doszli.
salut!
niedziela, 10 lutego 2008
jest szansa!
szansa, rzecz oczywista, na to, że:
ta zima kiedyś musi minąć
zazieleni się
urośnie kilka drzew
ech, jednak ta lutowa wizyta w kuźnicy to jednak nie był tak do końca stracony czas ;]
dzisiejszy wpis sponsoruje literka voo
sobota, 9 lutego 2008
piątek, 8 lutego 2008
united colors of death
czwartek, 7 lutego 2008
pamiątka
piątek, 1 lutego 2008
a lato było piękne...
Subskrybuj:
Posty (Atom)